Dziś dość późno przychodzę do Was z #kobietawwalizce z pod pióra @katarzynabonda od @wydawnictwomuza @muza.shadows

Przyznam, że zaskoczyła mnie autorka pomysłem. 

Dowiadujemy się dość szybko, kto zamordował raz, ale jeszcze jest inny morderca domyslamy się, ale autorka wodzi nas za nos i koniec mnie naprawdę zaskoczył.

Uwielbiam Meyera.

Tym razem jest on w więzieniu i więcej tutaj Kaczmarka, jego podopiecznego, troszeczkę mi to przeszkadzało, bo w końcu to Meyer jest głównym bohaterem. Jednak dobrze to zostało poprowadzone. Jednak mam nadzieję, że jeśli powstanie kolejna część pani Kasia  zrobi z nich duet.

Miejscowością trzęsie jeden facet. 

Wszystko jest owiane tajemnica i niedomówieniami. 

Zostają znalezione zwłoki w walizce, zaginięcie kobiety, a właściwie dwoch, pogmatwane relacje rodzinne. Tajemnice, które nie mogą wyjść na jaw.

Kaczmarek trafia w naprawdę zawiłą sprawę, ciężką do rozwinięcia. Walizka ze zwłokami została znaleziona przez partnera komendantki. Kaczmarek próbuje rozwiązać tę sprawę, ale wszyscy kłamią. Jak on ma dojść do prawdy? Brakuje mu jego mentora, jednak wydaje mi się, że zrobił kawał dobrej roboty. 

Rodzina terroryzowana przez ojca nie może nic powiedzieć, nawet komendant kilka lat wcześniej został kupiony i nie mówi całej prawdy.

Ale czy na pewno ta walizka zostaje znaleziona ? Czy kobiety zaginęły ? Kto jest w walizce ? Czy Meyer wyjdzie z więzienia ?

Dzieje się dość duzo, ale ja to lubię.

Pani Katarzyna świetnie buduje napięcie. Bohaterzy bardzo dobrze wykreowani. 

Uwielbiam Huberta, a zwłaszcza jego cięty język. Chciałabym mieć takiego znajomego 

Oczywiście słuchałam audiobooka mimo iż mam swój egzemplarz i jestem zachwycona . Pan Adam Bauman jest genialnym lektorem.